WIADOMOŚCI

Kubica miał pretensje do Williamsa o priorytet dla Russella
Kubica miał pretensje do Williamsa o priorytet dla Russella
Polakowi w osiągnięciu wyniku, który w tabeli wyglądałby przynajmniej nieźle, przeszkodziła dziwna decyzja ekipy oraz wpadka Giovinazziego.
baner_rbr_v3.jpg
Robert Kubica w Monako zajął 18. miejsce, ale miał bardzo dużego pecha. Po świetnym starcie minął George'a Russella, który w niedzielę nie był skłonny do ryzyka i zahamował wcześniej od innych. Po przejechaniu 1. zakrętu wyprzedził też Antonio Giovinazziego, który miał problemy z opanowaniem samochodu.

Do momentu neutralizacji Polak nie miał żadnych problemów. W pewnym momencie był nawet 15. Gdy na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, Williams niespodziewanie ściągnął tylko jednego kierowcę i to tego, który był z tyłu, czyli George'a.

"Myślałem, że kierowca, który jest z przodu, ma priorytet strategii" powiedział rozgoryczony krakowianin po zakończeniu rywalizacji. W odpowiedzi usłyszał tylko, że komunikat dotarł i panowie później o tym porozmawiają.

Robert przez ten błąd był już na straconej pozycji, bo Brytyjczyk, dzięki darmowemu pit stopowi, znalazłby się ostatecznie wyżej. I tak to nie miało większego znaczenia, bo kilka okrążeń po neutralizacji na optymistyczny atak w La Rascasse zdecydował się Antonio Giovinazzi.

Taki manewr jest możliwy do wykonania, ale nawet jeśli kierowcy są bardzo blisko, wymaga i tak współpracy obu zawodników. Włoch był jednak daleko i doprowadził do kolizji. To zupełnie popsuło wyścig Robertowi. Przed kamerami kierowca Alfy nie chciał powiedzieć nic szczególnego na temat tego zajścia.

Kubica dla telewizji Eleven Sports był trochę bardziej pozytywny niż w rozmowie z Paulem Williamsem, swoim inżynierem. Zaznaczył, że miał dobry start oraz wspomniał kolejny raz, że poradził sobie z trudnym torem, a przecież niektórzy wytykali mu, że słynny nawrót będzie dla niego nie do pokonania.

"Zyskałem dwie pozycje, pierwszą na dojeździe, drugą na wyjściu. Później jechałem swoim rytmem i tyle. Incydent można chyba tylko opisać tak jak wyglądał."

"Potoczyło się jak się potoczyło, ogólnie wyścig układał się całkiem nieźle. Strategia według mnie chyba nie była najlepsza. Plusów jest dużo. Ludzie mówili, że nie dam rady tutaj jeździć. Do samochodu bezpieczeństwa był to bardzo dobry wyścig, a potem potoczyło się jak się potoczyło."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

42 KOMENTARZY
avatar
Del_Piero

26.05.2019 18:03

0

No to chyba już nie ma wątpliwości, że Williams foruje RUS i robi wszystko by go wypromować. KUB to po prostu kierowca z nazwiskiem, żeby miał się na kim wybić.


avatar
sebsaa

26.05.2019 18:16

0

Angielski zespół, kierowca Anglik z aspiracjami na przyszłego mistrza świata. Tak jest w tym sporcie. że zawsze jest kierowca nr 1 i 2. Dramatu wielkiego nie ma bo inni tez widzą faworyzację Russella i potrafią wyciągać wnioski a Kubica dzisiejszym wyścigiem dostarczył dużo informacji do przemysleń. Trzeba kibicować i mieć nadzieję, że talent plus pieniądze z Orlenu pozwolą mu pozostać w F1 na dłużej.


avatar
tysu

26.05.2019 18:21

0

Robert cały wyścig jechał z uszkodzonym przednim skrzydłem, po kontakcie z Kimim, a i tak tempo było bardzo dobre. Jestem ciekaw, jakby to wyglądało, gdyby nie ten kontakt z GIO.


avatar
sliwa007

26.05.2019 18:25

0

Russell musi zrobić świetne wrażenie, bo w ten sposób mogą dostać więcej kasy od Mercedesa. Jak będą chcieli go na kolejny sezon w F1 to zapłacą Williamsowi każdą kwotę a Claire kolejny rok zakończy na plusie. Finansowym oczywiście. Pokonanie Kubicy w zdecydowany sposób to zawsze jest duży rozdźwięk, choćby Kubica jeździł bez nogi.


avatar
TomPo

26.05.2019 18:25

0

Wazne ze dal rade i niektorzy tutaj maja kolejne powody do zjedzenia swoich butow ze sznurowkami. Mam na mysli tych, co twierdzili, ze KUB na Monaco bedzie trzeba zastapic, bo nie da rady. Dal i jechal bardzo dobrze. Zespol zrobil co zrobil, GIO zrobil co zrobil, coz... shit happens. A ze Brytole promuja swojego i mlodszego kierowce... chyba nikogo nie dziwi, zwlaszcza ze stoi za nim Merc.


avatar
alfaholik166

26.05.2019 18:28

0

Właśnie takiego dowodu było potrzeba, aby pewna część niedowiarków przejrzała na oczy kto jaką rolę ma pełnić w Williamsie. Williams = Ferrari jeśli chodzi o sposób w jaki ustalana jest kolejność na torze między zawodnikami.


avatar
mariusz-f1

26.05.2019 18:29

0

Haha dzisiejszy wyscig powinien rozwiać wszelkie wątpliwiści na temat, czy obaj kierowcy Williamsa są traktowani jednakowo. Strategia Williamsa ?? Strategia Williamsa polega na tym, żeby na koniec wyscigu Robert konczył za Russellem. Ale wracając do Roberta to wielkie brawa za ten wyścig. Patrząc na suche wyniki, nie wygląda to za ciekawie. Ale mnie osobiście dzisiaj Robert zaimponował ! Niby nie miał dać rady na takich wlasnie torach, a przejechał najlepsze GP od swojego powrotu. Mam też cichą nadzieję, że takimi występami Robert zwróci na siebie uwagę innych teamów gdzie nie spogląda się tylko na suche wyniki i gdzie wiedzą i przede wszystkim widzą też więcej od nas zwyklych wyrobników.


avatar
Jakusa

26.05.2019 18:43

0

Robert ma strasznego pecha w swojej karierze, kto czytał "Niezniszczalny" ten wie o co chodzi. Wierzę, że Robert znajdzie inny team na 2020.


avatar
saint77

26.05.2019 18:47

0

Monako weryfikuje pewne sprawy. Dotyczy to zarówno samochodów jak i kierowców. Odnośnie kierowców: Kubica pokazał, że jego niepełna sprawność ręki nie ma znaczenia dla prowadzenia auta. Czasy osiągane po zmianie opon do chyba pokazują. Był nawet szybszy od Russella po 2 sekundy na okrążeniu chociaż wiadomo, że Russell jechał w tłoku a Robert miał wolny tor. Faworyzowanie Russella przez Williamsa było dla mnie oczywiste choćby z tego powodu, że on zawsze dostawał jako pierwszy wszystkie poprawki w aucie, ale ok, bo jest nr 1. Natomiast to co zrobił Williams w Monako przy pierwszym zdjęciu Russella pokazało, że z Kubica się nie liczą. Za to Kubica pokazał, że jest szybki i nic mu nie brakuje poza bolidem który można prowadzić. Nie znaczy to, że Russell jest kiepski, przeciwnie, wg mnie jest bardzo szybkim kierowcą ale jak widać w Monako pogubił się i to nie raz. Szczęśliwy traf i ułożona dla niego strategia zespołu pozwoliły mu na zajęcie 15 pozycji. Za to Kubicy nie dość że zespół nie pozwolił utrzymać wywalczonego miejsca, to w tyłek wjechał jeszcze najgorszy kierowca w stawce. Pech.


avatar
darek0361

26.05.2019 18:48

0

Williams rozłożył wyścig Roberta.Wizualnie nie wygląda to dobrze.kto miał jakieś wątpliwości,że Rassel jest promowany to otworzył oczy.Proponuję Orlenowi zapukać do drzwi Hassa lub Renault!


avatar
belzebub

26.05.2019 18:57

0

Ja pier.., faworyzowanie Russella, bo pierwszego jego ściągnęli... No w mordę, w innych zespołach nie zawsze ściągają pierwszego kierowcy. W którymś z ostatnich wyścigów z tego co pamiętam w Mercedesie pierwszego ściągnęli Bottasa, chociaż przed nim jechał Hamilton. Widocznie Russell miał inną strategię i go ściągnęli pierwszego. Nie wiem po co uprawiać jakieś teorie spiskowe. Co do wyścigu chaotyczny start i błędy Giovinazziego, które lepiej wykorzystał Kubica, a Russell postanowił nie ryzykować, stąd stracił pozycję. Ale po pit stopie i tak pewnie by stracił swoją pozycję i spadłby za Brytyjczyka. W drugiej części wyścigu Kubica miał ponad 20 sekund straty do niego, które utrzymywała się dłuższy czas. Ok., może Kubica stracił na kolizji z Giovinazzim, ale bez tego gdzie by był 2 pozycje wyżej? Nie sądzę, żeby coś więcej ugrał uwzględniając formę bolidu. Natomiast wynik Russella to przede wszystkim błędy i słabej dyspozycji kierowców Alfy. W Kanadzie wszystko wróci do normy.


avatar
Fear87

26.05.2019 18:59

0

@11 Belzebub, Mówimy o ściagnięciu przy SC czyli "darmowym" pit stopie... Nie, a podczas normalnego tempa wyścigowego. Ludzie, brak słów.


avatar
belzebub

26.05.2019 19:03

0

@Saint z tego co pamiętam ostatnio pisałeś na temat formy Kubicy zupełnie co innego. Zmieniasz zdanie po jednym, trochę chaotycznym dla Williamsa wyścigu? Monako nic nie pokazało, po prostu Kubica miał więcej szczęścia na starcie. Potem łatwo było mu jechać na wyższej pozycji wykorzystując fakt, że w Monako ciężko się wyprzedza. Na normalnym torze, nawet taki słaby Giovinazzi nie miałby problemów w wyprzedzeniu Polaka. W Kanadzie najprawdopodobniej wszystko wróci do normy.


avatar
DixSplott

26.05.2019 19:08

0

@11 ehhh czlowieku. co Ty porownujesz. wesmy takie Mercedesy. jedzie P1 Hamilton P2 Bottas. ktos za nimi pituje chcac ich podciac. wg obliczen wychodzi na to ze Bottasa taki przykladowy Vettel moglby podciac, a Hamilton jest na tyle z przodu ze ma bezpieczny zapas. WTEDY i tylko wtedy wpierw wezwa na pit Bottasa zeby Vettel go nie podcial. a pozniej spokojnie wezma na pit Hamiltona bo mial wieksza przewage nad podcinajacym Vettelem. Tylko w takich sytuacjach pierwszy pituje ten drugi. Tak to na 90% pituje ten pierwszy. Tymbardziej majac SC bedac w srodku stawki....W pierwszej kolejnosci walczy sie o jak najlepszy wynik tego z przodu. Bo lepiej byc na P13 i P17 niz P15 P16. przykladowo. ale dla Williamsa widac golym okiem teraz mamy dowod na to, ze najwazniejsze jest to aby Russel byl przed Kubica, a nie zeby zmaksymalizowac wynik zespolu. DLa nich wazniejsze jest P19 i P20 jesli tylko Rus jest przed Kubica, niz P14 Kubka i P18 Russela. Z drugiej strony mogli tez wziac obu na jednoczesny pitstop. Russel co prawda by minimalnie stracil ze 2 sekundy ale to i tak nic bo to bylby 'prawie darmowy' pitstop. Stracilby znacznie mniej niz stracil Kubica na pelnym pitstopie po SC. No ale pisalem wyzej jakie sa priorytety Williamsa...


avatar
belzebub

26.05.2019 19:11

0

@12 Nawet jeśli był darmowy, to Williams nie ma przecież tempa, żeby walczyć o wyższe pozycje. Oczywiście zespół mógłby ściągnąć obaj, ale tego nie zrobili. Błąd albo chcieli innej strategii dla Kubicy. Niemniej pisanie o faworyzowaniu Russella jest nadużyciem. A co w Mercedesie, założyli Hamiltonowi opony przejściowe, zamiast logicznie twardych jak Bottasowi. Po prostu zwykły błąd. Ferrari też robi błędy w strategii.


avatar
belzebub

26.05.2019 19:16

0

@14 Kolejny od teorii spiskowych. Zaraz znajdą się zagorzali fani Mercedesa, którzy będą twierdzić że Mercedes specjalnie założył przejściowe opony, wiedząc że będzie musiał jechać na 2 pitstopy. W ten sposób Bottas na twardych oponach by wygrał wyścig.... Oczywiście to zupełna bzdura, był to błąd w strategii. Podobnie w Williamsie, zwłaszcza że oni nie grzeszą dobrymi strategiami.


avatar
belzebub

26.05.2019 19:17

0

Miało być: "zagorzali fani Hamiltona..."


avatar
mariusz-f1

26.05.2019 19:19

0

@11 belzebub O czym Ty chłopie piszesz ? Przecież Russell zjeżdżając na zmiane opon w momencie gdy SC byl na torze dostał bardzo konkretne "fory" od zespolu, kosztem samego Kubicy. Tak jak @Fear87 napisał, brak słow.


avatar
Raptor202

26.05.2019 19:29

0

@belzebub Nie sądziłem, że to powiem - dziękuję. Teraz już nie muszę tego pisać.


avatar
BlahFFF

26.05.2019 19:35

0

@15. belzebub, o wyzsze pozycje pewnie nie, ale moglby skonczyc na miejscu ktore ostatecznie zajal Russel a to z kolei wizerunkowo wyszlo by na plus dla niego. Akurat tor moglby tu w tym pomoc i kolizji z GIO mozna by uniknac - choc to takie rozwazania teoretyczne. Tymczasem, w swiat znowu poszla informacja, ze Kubica gorszy od Russela. Co do Mercedesa - zdaje sie ze to po prostu pomylka. Nie bez powodu sciagneli Botasa na kolejna zmiane opon na twarde. HAM byl po prostu w innej sytuacji i tu jakiekolwiek kombinacje pozbawily by go szans na wygrana.


avatar
saint77

26.05.2019 19:35

0

@13. belzebub Nie ośmieszaj się. Gdzie zmieniłem zdanie? To, że Robert odstaje od Russella to widać było w każdym wyścigu. Dzisiaj było inaczej. Tor w Monako weryfikuje wiele. Opisałem to co wydarzyło się w wyścigu, nie przyrównuj mnie do tych co twierdzili, że Kubica nigdy nie wróci do ścigania bo jest kaleką bez ręki i nawet jak wrócił to dalej twierdzą to samo. Z tego co można się zorientować w chaotycznym PR Williamsa to dopiero od obecnego GP Kubica i Russell dysponują równoważnymi bolidami. Może to jest przyczyną nagłej zmiany? Zresztą dla mnie tempo Kubicy po zmianie opon jest pewnym wyznacznikiem tego na co go stać a na co nie. Na twardych jechał szybciej niż środek stawki na średnich.


avatar
ferrus

26.05.2019 19:41

0

@ ja nie wiem belzebub gdzie Ty masz oczy, 6wyscig i 6raz nie jasne decyzję odnośnie pitstopów. Absolutnie w każdym wyscigu strategia jest, co najmniej dziwna, więc to nie jest przypadek, dzisiaj to już było bezczelne. Kubica jechał zdecydowanie lepszym tempem, był na p15. Russell 18/19? Czy Kubica jest gorszym kierowcą od Anglika? Że statystyk zdecydowanie, z czystego tempa wyścigowego już nie jestem tego wcale pewien, zarządzanie oponami zdecydowanie plus dla Kubicy, ach no i 6 wyścigów i nasz rodak zawsze lepszy na starcie.


avatar
Jacko

26.05.2019 19:41

0

Kubica trochę sam swoim zachowaniem doprowadził do takiej sytuacji. Popatrzcie chociażby na jego wywiady, gdzie często mówi że nic nie wie o poprawkach, jaka będzie strategia, co robi zespół itp. itd. Jakby go to kompletnie nie interesowało. Russel za to robi przynajmniej dobrą minę do złej gry, nie jęczy, nie narzeka, tylko zawsze stara się znaleźć chociażby malutki pozytyw. Takim zachowaniem kreuje się na lidera zespołu i powoli rzeczywiście na takiego wyrasta, a przecież tę rolę miał pełnić Robert z racji swojego doświadczenia. Nawet najlepszy kierowca za dużo nie osiągnie, jeśli nie będzie w pełni współpracował z zespołem (nawet tym najsłabszym) i nie będzie tam chemii i w miarę dobrej atmosfery. Russel zdaje się doskonale to rozumie (a przy okazji to też inwestycja w swoją przyszłość), a Kubicy wszystko zaczyna zwisać... To jednak trochę mało profesjonalne niestety.


avatar
Marek_92

26.05.2019 19:47

0

Mogli ściągnąć obu kierowców równocześnie, Russell troszkę by zwolnił jak to zrobił Bottas w Mercedesie i załatwili by obu na jednym okrążeniu...


avatar
Miki42

26.05.2019 19:51

0

Wszyscy narzekacie na (belzebub) od czego macie ignoruj ja go nie czytam i się nie wnerwiam bo to i tak głąb i tak nie wie co pisze


avatar
BlahFFF

26.05.2019 19:57

0

@ 23. Jacko, bo moze nie wie nic o poprawkach a o strategii dowiaduje sie, badz ta jest zmieniana nagle i bez wyraznego powodu w trakcie wyscigu? Ostatnio byla informacja, ze nawet o karze mu nie powiedzieli. Na pewno bardziej zrzedzi i robi sie to denerwujace, ale wyglada na to, ze czasem zwyczajnie ma racje i bez pomocy zespolu a ciagle z klodami pod nogami w ogole nie ma szans na uzyskanie lepszego wyniku, a czasem wrecz wyglada na to, ze zespol celowo mu te szanse odbiera.


avatar
DatSheffy

26.05.2019 20:22

0

Williams być może faworyzuje Russela, , jednak jak wiadomo zespołu często stosują dwie różne strategie dla obu kierowców, aby zmniejszyć ryzyko. Tak było też w tym przypadku. Podczas neutralizacji inżynier powiedział Robertowi, że celowo nie wezwali go, ponieważ spodziewali się deszczu, a on miał cały czas dobre tempo na oponach pośrednich. Gdyby spadł deszcz to Russel byłby stratny. Jak dla mnie normalna sytuacja - Kubica miał strategię na wypadek deszczu, a George na wypadek, gdyby tego deszczu nie było.


avatar
Fear87

26.05.2019 20:37

0

@27, DatSheffty, Nie, nie ma dwóch skrajnych strategii dla dwóch kierowców, bez przesady. Według Ciebie tam gdzie może będzie padać to jeden kierowca ma stałą strategię pod deszcz? Sa plany A, B, C itd. i one są rozwojowe gdy pojawia się dana sytuacja jak SC, deszcz czy meteoryt... Czyli jakby zaczęło padać to co, GR byłby według Ciebie w czterech literach bo nie miał strategii pod deszcz? Proszę Cię :)


avatar
lechart

26.05.2019 21:09

0

21. saint77 9. saint77 10. darek0361 ...... Mam bardzo podobne odczucia. Kubica jest traktowany przez szefostwo zespołu po macoszemu. Wiadomo, że w pierwszych wyścigach wyczuwał samochód (zmieniły się parametry , łącznie z wymiarami), ale w Monako (a to tor prawdy) już było lepiej. Tylko te (wg mnie) dziwne decyzje zespołu znów położyły wyścig. Widać jednak, że z wyścigu na wyścig KUB coraz lepiej daje sobie rad. .... Jeżeli chodzi o RUS, to pokazał na co go stać w Mercedesie, zatem KUB ma z kim "przegrać", ale te przegrane nie są dramatyczne. Myślę, że będzie lepiej.


avatar
Karmagedon

26.05.2019 21:53

0

To że Russel jest, był i pewnie bedzie faworyzowany bylo dla mnie oczywiste od samego poczatku a na bank od momentu kiedy okazalo sie ze nie maja czym sie scigac z innymi zespolami...Tak samo oczywiste dla mnie jest to ze Robert pomimo obecnych ograniczen jest lepszym kierowca na ktorego Williams zwyczajnie nie zasluguje...Pozdro!


avatar
rysiek45

26.05.2019 23:48

0

Kubek pojechał super wyścig , a krytykującym ;niepotrzebnie wasz ojciec kondoma nie wyprał.


avatar
XandiOfficial

27.05.2019 00:49

0

Robert mordo. Byłeś zajebisty! Twój najlepszy wyścig od powrotu. Szkoda, że doszło do kolizji. Gdyby obaj zostali ściągnięci to Robert nie miałby na plecach Włocha. Gdyby. Sam ganię tłumoków i znawców wielkich z tego forum a sam tak piszę. Ale to prawda. Robert miał super tempo. W pewnym momencie jechał szybciej niż GIO przed nim i Russell. Russell najwięcej tracił jak jechał w pociągu Raikkonena ale potem jechał sam i Kubek dalej był szybszy. Brawo Robert!


avatar
jaros69

27.05.2019 08:12

0

Po raz kolejny ba paradzie kierowców na platformie Kubica i Russell nie stoją razem. Russell w widoczny sposób traktuje Kubicę jak powietrze. Pracowałem w Anglii parę lat, wiem o co chodzi w tej grze. Szkoda Roberta. Ten zespół go upadla.


avatar
ESI 6-12

27.05.2019 08:20

0

Panie Robert od teraz to już może być tylko lepiej.


avatar
giovanni paolo

27.05.2019 11:39

0

11. w tym roku w Chinach Hamilton zapytał przez radio, dlaczego Bottas został wezwany na pitstop o jedno okrążenie wcześniej niż on dlaczego wielokrotny mistrz świata, jeden z najlepszych kierowców w historii miałby mieć o to pretensje?


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu